czwartek, 28 czerwca 2012

The continuation of our preparation for the birthday and some important questions / Ciąg dalszy przygotowań do urodzin i kilka ważnych pytań.

Today is the fourth anniversary of the birth of my toddler. It would be
nice to organize a birthday party on the day it really is, but
unfortunately I could not have booked a room for that day. In fact, my
beloved one has only taken advantage of that, as this way she would
celebrate her birthday twice. Today we are celebrating a birthday in the
kinder garden and a few days later her friends and the whole family will
celebrate it together again.
In our kinder garden there is a nasty habit of bringing candies on
birthdays. I hope I haven't offended anybody saying that, but I do not like
when the kids are stuffed with sweets ... I could have done the same as the
others do, but I realized that if I don't buy the sweets for my child, why
would I give it to other children? It's a little bit unfair. I was thinking
about what could be prepared instead and as a result we've decided to bake
some muffins. Honestly, I don't have so much experience in baking cakes.
Throughout my life I've baked not more than two cakes. At home we seldom
eat something sweet, maybe with the exception of ice creams, that we always
have in the freezer in case it's really hot. I wondered if my muffins did
not turn out to be a total dud. Fortunately, they've turned out to be very
easy to prepare and really delicious, and it's possible to make them very
quickly. Probably you all know how to make them, but I want to share my
recipe anyway. It maybe useful for someone.
We've made muffins in two ways: one is a version of a muffin filled with
chocolate, and the other (due to children who are allergic to cocoa) filled
with halva. Both are great.

To właśnie dzisiaj mijają 4 lata od narodzin mojego brzdąca. Fajnie byłoby w tym samym dniu zorganizować urodzinowe przyjęcie,ale niestety nie dało się zarezerwować sali na ten sam dzień. W sumie mała na tym tylko skorzystała, bo dzięki temu swoje urodziny obchodzi dwa razy:) Dzisiaj obchodzimy urodziny w przedszkolu,a koleżanki i rodzina będą świętować za kilka dni.
W naszym przedszkolu jest taki paskudny zwyczaj przynoszenia cukierków w dniu urodzin. Mam nadzieję,że nikogo nie obraziłam, ale strasznie nie lubię jak dzieci faszeruje się słodyczami... W sumie mogłabym zrobić tak samo,ale pomyślałam,ze jeżeli własnemu dziecku nie kupuję cukierków to dlaczego miałabym je dawać innym dzieciom. To trochę nie fair.  Zastanawiałam się nad tym co można byłoby w zamian przygotować i zabrałyśmy się z małą za pieczenie muffinków. Szczerze powiedziawszy,to w pieczeniu ciast nie mam żadnej wprawy. W całym moim życiu upiekłam może dwa ciasta :) W naszym domu rzadko jemy coś słodkiego,no może za wyjątkiem lodów,które w razie upałów zawsze mamy w zamrażalniku :) Zastanawiałam się czy moje muffinki nie okażą się totalnym niewypałem. Na szczęście okazały się banalnie proste w przygotowaniu i pyszne, a na dokładkę bardzo szybko się je robi. Pewnie wszystkie i tak już to wiecie,a przepis według którego je zrobiłyśmy jest Wam dobrze znany,ale mimo wszystko go tutaj umieszczę. Może akurat się komuś przyda:)
Muffinki zrobiłysmy w dwóch wersjach: jedna to wersja z nadzieniem czekoladowym,a druga (ze względu na dzieci uczulone na kakao) z nadzieniem z chałwy. Obie są rewelacyjne.




Ingredients:
 dry:
- 2/3 cup of granulated sugar
- 1 package of vanilla sugar (16 gram)
- 1 and 3/4 cups of flour
- 1/4 teaspoon of salt
- 1 and 1/2 teaspoons of baking powder
wet:
- 100 g butter, melted and cooled
- 1 egg
- 1/2 cup of milk
- 2 tablespoons of coffee dissolved in 2 tablespoons of hot water (because
of the little ones I used decaffeinated coffee)
to measure:
- 24 pieces of halva (in the second version is chocolate with hazelnuts)
Mix the dry ingredients in a bowl and then add the dry mixture to wet
ingredients, that were mixed separately. Mix everything with a spoon just
to combine ingredients (mixing too long will make the muffins tough). To a
muffin form already greased or filled with muffin cups, put a teaspoon of
pastry and then in the middle of the dough lay pieces of halva (or
chocolate with nuts) and then put the rest of the pastry. Insert the mold
in the oven that is preheated to 180 º C and bake the muffins for about 20
minutes. 5 minutes after having removed the muffins from the oven, remove
them from the form and cool them on wire rack. The components of this
recipe give around 48 mini muffins. 
 
Składniki
suche:
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
mokre:
- 100 g stopionego i ostudzonego masła
- 1 jajko
- 1/2 szklanki mleka
- 2 łyżki kawy rozpuszczonej w2 łyżkach gorącej wody (ja ze względu na maluchy użyłam kawy bezkofeinowej)
do środka:
- 24 kawałki chałwy (w drugiej wersji jest czekolada z orzechami laskowymi)

W misce wymieszać suche składniki, wlać do nich zmieszane w innym pojemniku mokre składniki. Wszystko wymieszać łyżką tylko do połączenia składników (za długie mieszanie sprawi, że muffinki będą twarde).
Do formy muffinkowej wysmarowanej masłem lub wyłożonej papilotkami nakładać po łyżeczce ciasta, na środku ułożyć kawałki chałwy (lub czekolady z orzechami) i nałożyć resztę ciasta.
Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180ºC i piec muffinki około 20 minut. Po 5 minutach od wyjęcia z piekarnika muffinki wyjąć z formy i studzić na kratce.
Składniki z tego przepisu wystarczyły mi na wykonanie 48 mini muffinków.



And at this point I wondered if I should not have a chance to choose a
course of laying a nice cake ... It just came out unevenly.
 
A na tym etapie zastanawiałam się,czy nie powinnam się przypadkiem wybrać na jakiś kurs ładnego układania ciasta... Jakoś tak nierówno wyszło :)


Those are the muffins filled with the halva right after removing them from
the oven. As can be seen here in some of them the halva has exploded.
 
Tak wyglądały muffinki z nadzieniem z chałwy zaraz po wyjęciu z piekarnika. Jak widać gdzieniegdzie chałwa eksplodowała.


Well, and here is my faithful assistant. Although my little one nibbled
from time to time during her work with me, but as a result we didn't lack
anything.
 
No a tutaj mój wierny pomocnik. Malutka wprawdzie przy pracy troszkę podjadała,ale i tak niczego nie zabrakło.


So these are my culinary adventures ... It is important that the muffins
did come out and they are delicious. I highly recommend!

Aaaa. And to avoid you thinking that I am unskilled and do not know how to
handle kitchen tasks, I must say that I can cook. In our house we like to
eat soups, salads, fruit and for dinner there must always be some meat.
Cakes, cookies and chocolates are the things less important and therefore
are almost completely eliminated from the daily menu.

 And by the way I would like to ask if anyone of you has a recipe for a
delicious cake? It is important that it shouldn't be too sweet and the best
if served with whipped cream instead of cream. Please take into
consideration the fact that I have no experience in making cakes ...
 
 
To tyle z moich kulinarnych przygód... Ważne, że babeczki wyszły i są przepyszne. Gorąco polecam!!!

Aaaa. I żeby nikt nie pomyślał,że mam dwie lewe ręce,to muszę napisać,ze umiem gotować. W naszym domu bardzo lubimy jeść zupy, surówki, owoce i na obiad zawsze musi być mięsko. Ciasta, ciasteczka i czekoladki to rzeczy drugiego i trzeciego rzędu dlatego zostały prawie całkowicie wyeliminowane z codziennego menu:)

A tak przy okazji chciałabym zapytać,czy ktoś z Was ma przepis na jakiś pyszny tort? Ważne jest żeby nie był zbyt słodki i najlepiej z bitą śmietaną zamiast kremu. Proszę wziąć oczywiście pod uwagę to,że nie mam żadnego doświadczenia w robieniu tortów...
 
I also need your help in another matter. I recently ordered several fabric
bundles from the U.S. and I was a little surprised by what I got. Fabrics
(all 100% cotton) were of very different thicknesses. Personally, I am
accustomed to a strong, pleasant when touched, cotton. That is what I
always get in Canada and I got really disappointed when I received the one
purchased from the U.S. Some fabrics are very thin and slightly shiny. In
my opinion, they are not suitable for patchwork, but I was surprised as
they're recommended by patchwork designers. I talked about it with Gazynia,
because she sometimes orders the fabric from the United States, too. And
she's received some fabric bundles the same as I did (some single pieces).
I am writing this because maybe someone of you knows, if these fabrics are
marked in any way in stores? Does the quality depend on the manufacturer?
Maybe you can help me to avoid same disappointments in the future. If you
are able to recommend specific producers, it would be grateful. Besides, I
am planning to purchase a set of solid FQ fabrics and I have a problem,
because I do not know which manufacturer to choose.
I hope that someone will know the answer to my questions, because I'd
rather didn't end up shopping online after the first try.
 
Potrzebuję też Waszej pomocy w innej kwestii. Ostatnio zamówiłam z USA kilka zestawów tkanin i byłam trochę zaskoczona tym co dostałam. Tkaniny (wszystkie 100% bawełna) były bardzo różnej grubości. Osobiście jestem przyzwyczajona do mocnej, miłej w dotyku bawełny. Taką właśnie dostaję zawsze z Kanady,a tą zakupioną ostatnio jestem troszkę rozczarowana. Niektóre tkaniny są bardzo cienkie i lekko połyskujące. Moim zdaniem kompletnie nie nadają się do patchworku,a o dziwo były to właśnie tkaniny polecane przez projektantów. Rozmawiałam na ten temat z Gazynią,bo ona też czasami zamawia tkaniny ze Stanów. Jej również zdarzały się pojedyncze egzemplarze właśnie takiego gatunku. Piszę o tym,bo być może ktoś z Was wie,czy te tkaniny są jakoś w sklepach oznakowane? Czy może ich jakość zależy od producenta?  Może macie jakiś sposób na uniknięcie takich rozczarowań w przyszłości. Jeżeli jesteście w stanie polecić mi konkretnych producentów,to byłabym bardzo wdzięczna. Poza tym przymierzam się do zakupu zestawu FQ tkanin jednolitych i tutaj też mam problem,bo nie wiem jakiego producenta wybrać.
Mam nadzieję,że ktoś będzie znał odpowiedź na moje pytania, bo wolałabym nie kończyć zakupów on line na tym pierwszym razie:(

12 komentarzy:

  1. Cudowne muffinki! Aż chętnie bym takie upiekła, ale coś nie mam szczęścia do muffinek i mimo mojej miłości do nich kiepsko mi wychodzą. To chyba przyzwyczajenie do pieczenia ciast i za długo trzymam je w piecu ;)

    Niestety nie jestem w stanie Ci pomóc w sprawie tkanin... Ale myślę, że Joanna z bloga Shape Moth (http://shape-moth.blogspot.com/) odpowie na Twoje pytania, jeśli napiszesz do niej maila :) Ona zna się na zagranicznych tkaninkach jak mało kto ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają przepysznie! Pomysł z chałwą sobie kiedyś wykorzystam:)- mój malec jest tylko 8 dni starszy od Twojego - więc jestem na czasie - też robiłam muffinki i tort - z tego przepisu - masa smakuje rewelacyjnie - mój niejadek nigdy nie chciał spróbować nawet toru, ale tym się zajadał: http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=19676

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za przepis. Później do niego zajrzę. A swoją drogą to przekaż synkowi urodzinowe całuski!!! Niech zdrowo rośnie:)

      Usuń
  3. Kupowalam ze Stanow poki co trzy razy i nigdy sie jeszcze nie zawiodlam. Wszystkie kupione tkaniny byly takie mięsiste, fajne do patchworku. Ja jednak stawialam na firmy takie jak R. Kaufman, Tula Pink, M Miller, Andover Fabrics, Free Spirit Fabrics, czy cos od Amy Butler. Jestem sceptyczna w kupowaniu czegoś co jest 'no name', wole wydac ciut wiecej, ale miec pewnosc ze nie zdziwie sie tym co dostane :) Szkoda, ze Twoj 1 zakup ze Stanow niezbyt sie udal. Nie wiem czy kupowalas w jakims sklepie bezposrednio, czy np na Etsy. Ja wszystkie swoje zakupy robie na Etsy gdzie sprzedajacy chetnie pomagaja w doborze tkanin przed ich kupieniem. Chetnie podam Ci linki do tych sprzedawcow gdzie juz kupowalam i ktorych polecam z czystym sercem. Jesli chcesz, skrobnij do mnie maila :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego co najlepsze dla Malutkiej i gratulacje dla dzielnej Mamy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jasper:
    Bardzo dziękuję i przekażę solenizantce Twoje urodzinowe życzenia.

    Tutinella:
    Ja kupowałam bezpośrednio w sklepie (nie na Etsy) i niektóre tkaniny są ok. Niestety są i takie zestawy (szczególnie te rekomendowane przez projektantów),w których skład wchodzą tkaniny o różnej grubości. Dla przykładu wysłałam Ci w e-mailu jedno zdjęcie. Dziwi mnie to bardzo,ponieważ są one polecane jako zestaw do stworzenia jednego projektu i jak tu mnożna szyć z tkanin różnego gatunku. Ja tak nie robię i nie spodziewałam się tego po naszych "patchworkowych guru". Wychodzi na to,że kolekcje tzw. Blogger's Choice wyglądają ładnie tylko na zdjęciu. Aż przykro. Ja na szczęście te gorsze gatunkowo tkaniny dałam radę zastąpić czymś innym(głównie te jednolite-były cienkie jak apaszka). Zależało mi jednak na tym właśnie zestawieniu kolorów. Są mi potrzebne do uszycia prezentu urodzinowego dla mojej siostry.
    W każdym bądź razie bardzo Ci dziękuję za pomoc:)

    Musta:
    Tobie również dziękuję. Do Joasi na pewno się odezwę.

    Pozdrawiam Was wszystkie!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sto latek dla Córeczki:) Gorące urodzinowe uściski:)))

    Muffinki wyglądają wspaniale!!! Naprawdę śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpisalam na maila, ale jeszcze teraz doczytalam komentarz. Co do Blogger's Choice, to ja zamawialam chyba 2 zestawy do tej pory i byly O.K. Zalezy jakie solidy sa dolaczone do zestawu. Jesli kOna cotton albo Bella solid, to O.K., ale jesli Pure Elements Art Gallery, to faktycznie moga byc ciensze. Jaki zestaw zamawialas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie do mnie dotarło,że wszystkie te cienkie to właśnie Art Gallery:(
      Będę omijać tą firmę szerokim łukiem!!!!
      Zdjęcie zestawu wysłałam Ci w e-mailu. Nie chcę nikomu robić publicznie złej reklamy:)

      Usuń
  8. Te muffinki wygladaja przepysznie! Smacznego... oczywiscie. Beata

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jakos tym razem na samym koncu..Panno Asystentko..rosnij na pocieche mamy i taty..swietnie wygladaja mufiny, zjadlabym chetnie.Zycze Wam rowniez urlopu udanego bo to czas urlopow sie zaczol a ja nie wiem kiedy sie pokaze na blogu.)

    OdpowiedzUsuń

Your comments mean so much to me and really keep me motivated!
Also, if you have any question, feel free to ask!

Wasze komentarze są dla mnie niezwykle ważne i zawsze motywują mnie do działania:)
Dziękuję za każde pozostawione słowo!!!